miniu89
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:24, 03 Maj 2013 Temat postu: bajki doskonałym sposobem na zainteresowanie światem malucha |
|
|
Witam moi drodzy!
Dziś wieczorem postanowiłem zamieścić bajki dla najmłodszych.
Czym było by życie dla dziecka bez bajek w telewizji?. W księgarniach, wszędzie można dostać wspaniałe egzemplarze , które ucieszą, pobudzą wyobraźnię Naszej pociechy.
Moja twórczość związana z bajkami zaczęła się niedawno.
Kiedy moja mama kupiła mojemu siostrzeńcowi całą masę różnych bajek, które mu czytałem i nagle zrodziła się myśl: "może ja zacznę pisać?"
Z początku wydawało mi się to nierealne, ale z natury jestem taki, że przy odrobinie determinacji udaje mi się wiele rzeczy.
Zachęcam do czytania i wklejania swoich bajek.
Może komuś się spodobają Nasze dzieła? Nie zaszkodzi spróbować.
Pozdrawiam;)
„ PTASZEK”
W ogródku, w niedużej altance, na oknie siedzi sobie ptaszek
-Ćwir-ćwir! Ćwir-ćwir!-donośnie swoje pieśni wygrywa
muzykant ze skrzydełkami-tak go każdy nazywa
Rankiem wstaje, fruwa: frrr!
Noc nastaje , chrapie :prrr!
Nadszedł ranek razu pewnego,
Kiedy ptaszek obudził się ze snu koszmarnego
Głośno zaćwierkał, zza okna altanki zerknął
Zobaczył małą biedną myszkę i aż stęknął
Mała myszka była bardzo wychudzona, głodna
A dzisiejsza noc miała nadejść chłodna
-Droga myszko, stań w altanie!
-Nie mogę ptaszku, jestem taka słaba, że nie jestem w stanie…
Na to ptaszek: frrr!-wzbił się wysoko
Rozpostarł swoje małe skrzydełka szeroko!
Złapał myszkę swymi ptasimi łapkami
I przeniósł do altany, a tam czekała na nią wielka zastawa z kanapkami
Odtąd myszka nie była już głodna, doszła do swoich sił i radosna
Czekała wraz z przyjacielem, ptaszkiem aż przyjdzie wiosna
„BAJKA O MAŁEJ DZIEWCZYNCE I PIESKU”
W pewnym miasteczku, żyła sobie dziewczynka, która miała pieska
Nieopodal domu, gdzie mieszkała, codziennie na podwórku niedużym
Piesek na spacer z nią chętnie wychodził
Nie raz było tych wszystkich piesków co nie miara
Jedne małe, drugie średnie, trzecie duże…
Bawiły się ze sobą czworonogi urocze
Poruszały swymi ogonkami i biegały z ochotą
-Chaw-chaw! Chaw-Chaw!- głośno szczekały
Swoim hałasem do psocenia nawoływały!
Dziewczynka rzuca pieskowi patyka , piesek podbiega, łapie, go w zęby
Za chwilę: chaw-chaw!-i już przy swojej pani stoi!
To skacze, to znów, po chwili swą łapkę łaciatą podnosi
Okazując dziewczynce, że o zabawę prosi!
Kilka małych, szarych, rudych, burych piesków dołączyło śmiało
Na podwórzu zrobiło się wesoło i wnet kolorowo
Głosy szczekania i pisku rozległy się wszędzie
-chaw-chaw!-ja chcę ten patyk-i co teraz będzie?
Rozległa się walka, kto pierwszy go złapie
Jeden bury piesek pobiegł do przodu, do mostku z desek
Drugi, szary, już stary, nie nadążył za nim
Mały co nie miał sprytu wielkiego
Wskoczył na grzbiet pieska rudego
Dziewczynka podbiegła po patyk i : fiuuuu!-poleciał daleko wnet w krzaki
Zauważyły to małe niegrzeczne dzieci, które szły na podwórze
Złapały złośliwie niezgrabny kijek, po czym wrzuciły go do kosza obok jednej ławki
Pieski się zbuntowały, żałośnie i ze złością na chłopców zaszczekały!
Rudy i bury złapał jednego za nogę i: -auuuu!-krzyk się rozległ nieznośny!
Szary i mały skoczył wysoko, i uszczypnął drugiego za rękę.
Całe miasteczko się wnet zbuntowało, wszystkie psy z podwórza zabrano
Dziewczynka wraz z pieskiem poszli do domu
I nikt nic nie wiedział, co się potem stało i komu…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez miniu89 dnia Pią 20:37, 03 Maj 2013, w całości zmieniany 6 razy
|
|