miniu89
Administrator
Dołączył: 23 Kwi 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:47, 24 Kwi 2013 Temat postu: Podążać ciemną stroną samotności |
|
|
Samotność jest stanem naszego umysłu, w którym nie można trwać długo.
Chociaż każdy z Nas ma chwile, kiedy najlepiej zaszył by się gdzieś w jakimś swoim zaciszu, to jednak po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę z tego, że brakuje nam kogoś bliskiego, drugiej osoby, z którą moglibyśmy nawiązać relację.
Najtrudniej jest postawić pierwszy krok osobom dotkniętym jakimś poważnym, psychicznym schorzeniem. Tacy ludzie czują się odrzuceni, nie akceptowani przez zdrowe społeczeństwo. Wydaje im się,że są gorsi a nawet przychodzi im do głowy myśl, że nie mają racji bytu.
Wtedy samotność ma bardzo druzgocące oblicze ponieważ z jednej strony czujemy się napiętnowani chorobą, zaś z drugiej nie jesteśmy w stanie nawiązać logicznego kontaktu z otoczeniem.
Moja historia życia w samotności miała miejsce już w dzieciństwie.
Choroba uniemożliwiała mi kontakty z dziećmi, jako swoimi rówieśnikami a pójście do szkoły było piekłem.
Każdy widział mój słaby punkt, byłem zaczepiany, nieraz nawet bity.
Aż do pełnoletności, po dziś dzień jestem samotnikiem i wiem że to jest z jednej strony złe, ale po 30 latach trudno jest stworzyć coś, czego się nie miało od najmłodszych lat, czyli kolegów, dziewczyny( której nie mam do dzisiaj), ani żadnych innych trwałych relacji międzyludzkich.
Jedynym źródłem, z którego czerpię jeszcze przyjemność i motywację jest internet, bo wiem że będąc nawet samotnym, znajdę drugą osobę, która będzie czuła podobnie.
Każda myśl mnie wewnętrznie przeszywa, myśl w której ukryte jest wewnętrzne pragnienie odnalezienia kogoś, kto zrozumie na czym polega moja samotność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|